Barbara od dawna marzyła o zostaniu matką. Rozwiodła się z byłym mężem, gdy miała 30 lat. Bardzo bała się samotności. Zawsze miała wielu zalotników, miała szczupłą sylwetkę i piękne rysy twarzy. W końcu pojawił się jeden, któremu udało się zdobyć serce Barbary. Poprosił ją o rękę, a ona się zgodziła. Jednak mężczyzna nie miał pojęcia, że Barbara robi to tylko ze względu na dziecko, którego pragnęła od tak dawna.
Czas mijał, ale nie udało jej się zajść w ciążę. Żyli jak obcy sobie ludzie. W końcu mężczyzna zmęczył się takim życiem. Wyraźnie widział, że Barbara nic do niego nie czuje. Nawet znajomi znajdowali wspólne tematy do rozmowy, jednak tego samego nie można było powiedzieć o Barbarze i jej mężu. W rezultacie oboje nie mogli znieść takiego życia i postanowili się rozwieść.
Barbara nie była tym szczególnie zmartwiona. Uspokajała samą siebie, że może żyć bez męża, zwłaszcza że jeszcze przed rozwodem dowiedziała się, że jest w ciąży. Kobieta w końcu dostała to, czego pragnęła od wielu lat.
Była bardzo szczęśliwa i nie mogła się doczekać, kiedy w końcu pozna swoją córkę. Zasypiając, często wyobrażała sobie, jak śpiewa kołysanki swojej córce, tuli ją i zaplata jej włosy.
Była środa i kobieta przyszła właśnie na rutynowe badanie kontrolne. Czuła się dobrze i czekała na moment, w którym zobaczy swoje dziecko na USG i usłyszy bicie jego serca. Ale zamiast tego usłyszała słowa, które na zawsze pozostaną w jej pamięci. “Nie słyszymy bicia serca. Musimy natychmiast wywołać poród”.
Barbara długo nie mogła dojść do siebie po tym, co usłyszała. “To niemożliwe, dziecko było całkowicie zdrowe. Co mogło się stać? “Nie mogę w to wierzyć!” kobieta płakała.
A potem wszystko się rozmyło: lekarze, pielęgniarki, światła, operacja. Barbara ocknęła się na oddziale. Nikogo nie było w pobliżu. Później przyszła do niej pielęgniarka. Przekazała jej straszną wiadomość – dziecka nie udało się uratować.
Po kilku dniach spędzonych na oddziale, Barbara postanowiła odwiedzić dzieci przebywające w szpitalu . Była ciekawa, jak mogła wyglądać jej córka. Wtedy jej wzrok padł na dziecko, które cały czas płakało. Jak się okazało, dziecko to urodziła bogata, narcystyczna kobieta. Była dobra w denerwowaniu lekarzy podczas porodu. Po porodzie kobieta marzyła tylko o jednym – by utrzymać formę i wrócić do pracy. Nie chciała patrzeć na swoją córkę, nie mówiąc już o trzymaniu jej na rękach.
Barbara, po wysłuchaniu historii dziewczyny, poprosiła lekarzy o zgodę na nakarmienie dziecka. Pozwolono jej na to.
Pewnego dnia Barbara trzymała w ramionach niemowlę i cicho śpiewała kołysankę. Nagle do pokoju wszedł mężczyzna. Przyglądał się kobiecie przez długi czas, a kiedy złapał jej wzrok, natychmiast zamknął za sobą drzwi. Pielęgniarka powiedziała, że to ojciec dziecka. Jego żona porzuciła dziewczynkę.
Barbara była przygotowywana do wypisu, jej stan znacznie się poprawił. Kobieta wróciła do pokoju, w którym leżała dziewczynka. Nie chciała zostawiać dziecka, ponieważ była do niej przywiązana całym sercem.
Po zebraniu swoich rzeczy Barbara sama opuściła oddział położniczy. Na zewnątrz czekała na nią niespodzianka. Ojciec dziecka stał na zewnątrz z różami w rękach i dziewczyną, w której się zakochała.
– To zdecydowanie pierwszy raz, kiedy to robię. Czy zgadzasz się zostać matką mojego dziecka? zapytał.
– Już nią jestem – odpowiedziała Barbara.
Cała trójka wróciła do domu. Biologiczna matka została z niczym i straciła nie tylko dziecko, ale także męża.