Sara, kiedy wspomina tę historię, zawsze nam powtarza:
-Nigdy nie bój się bronić swoich racji w rozmowie z krewnymi. Jeśli są normalni, zrozumieją. A jeśli nie są, to trudno.
Rodzice Sary przestali się z nią kontaktować prawie dziesięć lat temu, kiedy wyszła za mąż po raz drugi.
Teraz, po tych wszystkich latach, komunikacja powoli się poprawia, ale nie jest taka sama jak wcześniej.
Ale Sarah się nie martwi.
Rodzice i młodsza siostra dokonali wyboru.
Sara ma młodszą o dwanaście lat siostrę. Rodzice z pietyzmem odnosili się do młodszej, bo:
-Sara, to jest twoja młodsza siostra i musisz się nią opiekować i pomagać jej we wszystkim. A kiedy dorośniesz, to będzie twoja odpowiedzialność. Jesteś starsza!- przy każdej okazji powtarzali jej rodzice.
Tak więc Sara dorastała z myślą, że musi pomagać swojej młodszej siostrze. I tak się stało. Kiedy jej siostra skończyła szkołę i musiała zapłacić za studia, Sara oddała połowę swojej pensji rodzicom, ponieważ:
-Kto inny jej pomoże oprócz ciebie? Nie mamy tyle pieniędzy. Jesteś niezależna i pracujesz, więc pomóż jej!
A to, że Sara rozstała się wtedy z pierwszym mężem i pieniądze nawet jej nie wystarczało , nikogo nie obchodziło …..
W wieku trzydziestu pięciu lat Sara wyszła za mąż po raz drugi. Mąż był dość zamożny. Ślub odbył się bez pomocy rodziców Sary, jej mąż wziął wszystkie wydatki na siebie.
Rodzice i młodsza siostra natychmiast pomyśleli, że teraz będą mieli pieniądze ! Zięć jest bogaty!
A młodsza siostra pilnie chciała samochód. To naprawdę pilne. Rodzice nie pomogą, nie mają z czego. Ale jest starsza siostra! Ona nie odmówi. Pomaga od lat i teraz też pomoże.
Ale Sara po prostu powiedziała “nie”. Spodziewała się dziecka i coś w niej pękło.
– Nie zniosę tego dłużej! Całe życie dawałam. Wystarczy! Moja siostra jest dorosła, niech sama o siebie zadba! Z samochodem i mieszkaniem! Zostawcie mnie w spokoju! Mam dość.
Potem Sara usłyszała wiele “miłych” słów na swój temat od rodziców i młodszej siostry. Za wszystkie lata jej pomocy…
Minęło dziesięć lat, odkąd Sara zrujnowała relacje z krewnymi. Nic, przeżyła to, że odsunęła ich od siebie i zajęła się własną rodziną. I wcale tego nie żałuje.