Sara była w pracy i pracowała nad raportem, gdy nagle dostała wiadomość. Otworzyła ją i przeczytała.
“O nie. Nie chcę żadnego domu” – powiedziała do siebie i odłożyła telefon. Koleżanki spojrzały na siebie, ale o nic nie zapytały . Dopiero w przerwie na lunch postanowiły dowiedzieć się, jakiego domu Sara nie chce.
Na początku Sara nie chciała mówić o swoich problemach, ale zdecydowała się im powiedzieć. Może będą miały jakąś dobrą radę.
-Dziewczyny, nie wiem co robić. Mąż wypalił mi uszy na temat domu we wsi. Sugeruje, żebym przeprowadziła się do małej wioski, gdzie mieszka jego mama.
Ale czy ja tego chcę? Nie chcę mieszkać z jego mamą!
Dobrze mi tu, w mieszkaniu w mieście. Moi rodzice też mieszkają w mieście. To nie jest jak na wsi! Teraz wysyła mi wiadomości. Wysyła mi wszystkie domy, które są tam na sprzedaż i chwali je.
Tyle razy mówiłam mężowi, że nie chcę się przeprowadzać.
Co ja tam zrobię ? Bez pracy i bez perspektyw! Co ja tam będę robić? Będę mleczarką czy sprzedawczynią w wiejskim sklepie? Mój mąż mówi- zostaniesz w domu i będziesz pomagać mamie. Ona ma farmę, wszystkie rodzaje zwierząt.
Tak, oczywiście! Zostanę w domu z jego mamą i będę jej pomagać! Taka perspektywa!
Mąż mówi, spróbujmy tam zamieszkać, zobaczymy, czy ci się spodoba. Nie może mi się spodobać. Jestem przyzwyczajona do komfortu. Powiedział mi, że zimą jest tam tak śnieżnie, że nie można wyjść z domu. Nie chcę! To powiedziałam mężowi.
Dwa miesiące mnie “przekonuje”, nie zgadzam się. Jak tak dalej pójdzie, to po prostu stanę przed faktem : albo mieszkamy tak jak mieszkamy, w mieście, albo będziemy musieli się rozstać!