Od tej sytuacji minęło około pięć lat.
Moja córka obchodziła wtedy swoje szóste urodziny. Ja w tym czasie musiałam iść do pracy. A córka została w domu z tatą, bo w tym wieku nie powinna zostawać sama.
Mój mąż ma kolegów – Daniela i Jana, lubią się spotykać u nas w domu i pić drinki. Mój mąż może wypić tylko jednego drinka, a jego znajomi wypijają po kilka butelek.
Po moim wyjściu, dosłownie pół godziny później, rozległ się dzwonek do drzwi. Koledzy poszli prosto do kuchni, nawet zapomnieli zdjąć kurtki, a potem zamknęli za sobą drzwi, żeby mała dziewczynka ich nie widziała. A córka od razu weszła i powiedziała:
– Tato , nie chcę, żebyś znowu pił .
– Córcia , kocham cię, ale proszę, ani słowa mamie o tym, że wujkowie przyszli do nas. Jeśli dotrzymasz naszego sekretu, to jutro pójdę i kupię ci co chcesz.
Córka zgodziła się, po czym poszła do swojego pokoju i włączyła telewizor. Przyjaciele siedzieli u nas w domu do godziny 20.
Potem córka chciała zjeść bułkę z kiełbasą, ale tata powiedział jej , że nie mają już kiełbasy i córka się obraziła. Wracając do domu zobaczyłam, że córka czeka na mnie w drzwiach. Nie zdążyłam nawet do końca otworzyć drzwi, razu rzuciła :
– A tata miał koleżanki na kolacji. Weszły do kuchni i potem siedziały tam godzinami.
Od razu się zdenerwowałam i zezłościłam, bo nigdy nie słyszałam, żeby mój mąż miał jakieś koleżanki, z którymi zamykał się w kuchni i siedział godzinami.
– Jakie dziewczyny – byłam bardzo ciekawa.
Daniel i Janek przyszli do niego. Tata i oni wypili kilka drinków i zagrali w karty, a potem zjedli wszystkie nasze kiełbaski. Tata powiedział, żebym nic o nich nie mówiła, więc trzymam to teraz w tajemnicy, bo tata obiecał , że jutro kupi mi co będę chciała.
Od razu się roześmiałam, bo to taki śmieszny sposób na ukrycie czegoś przed żoną. Natychmiast przyszedł mój małżonek i postanowiłam zadać mu pytanie:
– Czy dobrze się dzisiaj bawiłeś ze swoimi koleżankami?. Nasza córka powiedziała mi, że piłeś dziś w kuchni drinki z Danielem i Janem, ale miała to być tajemnica. Więc nie możesz mnie okłamać, ja już wiem wszystko o twoich znajomych.
Mój mąż natychmiast zbladł na to, co usłyszał.
– Skąd pomysł, że moi koledzy są koleżankami ? – Ojciec postanowił zapytać córkę.
-Przecież miałam nie mówić o wujkach….
Mój mąż nadal stał przerażony, patrzył na mnie, zastanawiając się, co mu powiem.
Nie chciałam się kłócić z małżonkiem, ale to, że przyjechali do niego Daniel i Janek, wcale mi się nie podobało i to, że uczy kłamać córkę też nie…
-Tylko pamiętaj, żeby kupić córce co obiecałeś , bo obiecałeś jej i jak się nie wywiążesz, to będzie bardzo zdenerwowana – powiedziałam i poszłam do łazienki.
Następnego dnia moja córka chodziła już po domu szczęśliwa i z nową zabawką .
Tata przeprosił ją za swoje zachowanie i wyjaśnił, zobaczenie kłamstwa.
Teraz w naszej rodzinie rośnie mała partyzantka. Oczywiście, że donoszenie nie jest dobre, ale w tej sytuacji z moim mężem, postąpiła słusznie. Po tym incydencie mój mąż przestał zapraszać do naszego domu swoich znajomych, żeby córka nie mówiła za dużo…