Chcę być tą jedyną, ale on się nie rozwiedzie!

Od dawna chciałam opowiedzieć ci moją historię. Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi tego za złe.

Wszystko zaczęło się jakieś 2 lata temu w grudniu. Wtedy postanowiłam się przeprowadzić. Skończyłam studia w stolicy, ale nie byłam pewna, czy chcę tam mieszkać.

Kilka tygodni po przeprowadzce do dużego miasta, wraz z moimi najlepszymi przyjaciółmi postanowiliśmy spędzić weekend w pięknym hotelu. Swiętowałyśmy moje imieniny i wszystko było cudowne.

Tego wieczoru zjadłyśmy z koleżankami kolację w hotelowej restauracji. Atmosfera i jedzenie były więcej niż wspaniałe!

W pewnym momencie do naszego stolika podszedł bardzo uroczy mężczyzna – on i moja najlepsza przyjaciółka znali się. Przyjechał na weekend w interesach i postanowił zjeść kolację z kolegami.

Przedstawiliśmy się sobie i zaprosiliśmy go do nas.

Polubiliśmy się tak bardzo, że nie przestawaliśmy rozmawiać przez całą noc. Podobnie jak ja, uwielbiał podróżować, ale odkąd się ożenił, ta pasja znacznie się zmniejszyła, ponieważ jego żona nie lubiła podróżować tak bardzo jak on.

 

Nie rozumiałam, jak można zakochać się w kimś tak bardzo w ciągu kilku godzin! Był czarujący, uśmiechnięty, wszystko, czego szukam w mężczyźnie.

Ale myśl o tym, że ma żonę, powstrzymała mnie.

Po powrocie do pracy, pewnego dnia zadzwonił mój telefon. Był to nieznany mi numer.

Odebrałam i gdy tylko usłyszałam jego głos, serce mocniej za biło. Byłam taka szczęśliwa, a jednocześnie nie wiedziałam, jak się zachować.

Spotkaliśmy się kilka razy i zanim się zorientowałam, byłam tak zakochana, że nie wyobrażałam  sobie życia bez niego.

I tak od prawie dwóch lat jestem jego kochanką. Jego żona oczywiście niczego nie podejrzewa, ale ja już nie lubię być jego kochanką.

Chcę być tą jedyną!

Wiele razy rozmawialiśmy na ten temat, ale on nie chce rozwodu ze względu na dwójkę dzieci.

Nie wiem, co robić?

Czy mam go nadal kochać i być kochanką? Czy próbować ułożyć sobie życie bez niego?

 

Rate article
Chcę być tą jedyną, ale on się nie rozwiedzie!