Chcę się pozbyć takiego ojca! Ale jak?

Mam 28 lat i od sześciu miesięcy spodziewam się dziecka. Długo nie mogłam zajść w ciążę, ale prosiłam Boga o pomoc. Dzieci są bardzo ważne. Sześć miesięcy temu w końcu zaszłam w ciążę.

Od razu rzuciłam pracę, żeby nie było stresu i żeby ciąża przebiegała prawidłowo. Jeśli stracimy to dziecko, nie wiem, jak będziemy żyć. Krótko mówiąc, siedzę w domu, dbam o to, żeby było wygodnie, gotuję jedzenie, a mój mąż pracuje. Na szczęście jest odpowiedzialnym człowiekiem. Ostatnio nawet dostał awans, nie mamy problemów z pieniędzmi, dzięki Bogu.

Ale problem jest inny – to mój ojciec. Dwa lata temu, zmęczona wiecznym brakiem pieniędzy, moja mama wyjechała zarabiać za granicę. Ojciec czasami pracuje, a potem pół roku, rok siedzi bez pracy. Kiedy mama była jeszcze w domu, pracowała na dwa etaty, żeby jakoś się utrzymać. Oczywiście mają gdzie mieszkać. Ale z takim mężem, jak mój ojciec, jest trudno. On jest właścicielem tego mieszkania, a moja matka nie ma do niego prawa. Najwyraźniej mama planuje się z nim rozwieść. W końcu głównym celem jej wyjazdu jest zdobycie własnego mieszkania. Nie potępiam mamy, rozumiem.

No właśnie, jest tak, że skoro ojciec nigdzie nie pracuje, to nie ma skąd wziąć pieniędzy. Dlatego ciągle do nas dzwoni, żebyśmy mu pożyczyli pieniądze. No cóż, to się tylko nazywa dług, w rzeczywistości on nic nie odda. Po pierwsze, po co miałby to robić. Po drugie, uważa, że ja i mój mąż jesteśmy prawie milionerami. A my mu pożyczamy – w końcu to mój ojciec. Lepiej, że my damy mu pieniądze, a on nie będzie pożyczał od obcych. I tak już od kilku miesięcy go wspieramy.
Była akurat zima, na dworze straszna śnieżyca, ojciec zadzwonił w środku nocy, prawie płacząc do telefonu, jakby coś się stało.

Mój mąż jest w pracy. Co robić? Jestem w szóstym miesiącu ciąży, szybko się przygotowałam, stanęłam na mrozie, czekałam na taksówkę, dostałam się do ojca. Okazało się, że potrzebował pieniędzy.

Jestem po prostu zszokowana. Ryzykowałam dzieckiem, zdrowiem, myślałam, że tacie coś się stało. A on mi to zrobił.
Teraz postanowiliśmy z mężem, że nie będziemy mu już pomagać. Cokolwiek się stanie. Właśnie dowiedziałam się, że dostał pracę. Chcę wierzyć, że jeszcze długo będzie żył, ale my nie będziemy go już niańczyć. Jest dorosłym mężczyzną, a zachowuje się jak palant. To okropne. I myślę, że moja mama też powinna się rozwieść – mieszkanie z nim to najgorsza rzecz na świecie.

Rate article
Chcę się pozbyć takiego ojca! Ale jak?