Wiele lat temu mój brat Aleks przeprowadził się do innego kraju. Znalazł tam żonę i został. Moja mama i ja mieszkamy w moim rodzinnym mieście. Wielokrotnie zapraszaliśmy brata, aby nas odwiedził, ale on odmawiał. Rok temu powiedział, że w końcu nas odwiedzi.
Przygotowywaliśmy się na jego przyjazd przez miesiąc, ponieważ czekaliśmy na niego tak długo.
Spotkaliśmy się z nim i jego rodziną i poszliśmy do marketu bo chciał coś kupić . Zauważyłam, że Aleks zachowywał się dość dziwnie. Powiedział, że kupuje sobie piwo i że jeśli czegoś chcemy, powinniśmy kupić to sobie sami. Spędziłam dwie minuty, próbując zrozumieć, co powiedział, a potem powiedziałam, że mamy wszystko w domu, ponieważ przygotowaliśmy się na jego przyjazd z wyprzedzeniem, więc wystarczy dla wszystkich.
Następnego dnia mój brat i jego żona poszli do supermarketu i wrócili zdenerwowani. Zapytałam ich, co się stało. Powiedzieli, że brakuje im reszty i nawet tego nie zauważyli jak zostali oszukani przez kasjerkę.
Potem byłam świadkiem innej sytuacji. To dlatego, że sprzedawca nie wydał mu pięćdziesięciu groszy. Zrobił skandal i udało mu się zdobyć resztę. Było mi bardzo wstyd za jego zachowanie. Wszyscy ludzie to słyszeli, ale Aleks był szczęśliwy, bo osiągnął swój cel.
Zauważył moje oburzenie i niezrozumienie tej sytuacji, więc w domu zaczął dawać mi całe wykłady o tym, jak ważne jest oszczędzanie każdego grosza i nie dawanie się oszukiwać. Nawet jeśli jest to dziesięć groszy. On oszczędza i dlatego był w stanie kupić dom i pojechać na wakacje z dziećmi i żoną. Powiedział też, że jesteśmy zbyt dobrymi ludźmi, dlatego jesteśmy biedni.
Na początku mój mąż i ja byliśmy rozbawieni zachowaniem Aleksa , ale później zaczęło nas to irytować. Pewnego dnia moneta z mojego portfela potoczyła się pod łóżko, a my nie spieszyliśmy się, aby ją podnieść. Mój brat natychmiast po nią poszedł, a potem musieliśmy wysłuchać piętnastu minut wykładów o tym, że nie jesteśmy oszczędnymi ludźmi.
Po tym, jak mój brat wyszedł, mój mąż i ja rozmawialiśmy o finansach przez długi czas i zdaliśmy sobie sprawę z jednej rzeczy: takie drobne kwoty nie są warte naszych nerwów. Oczywiście musimy mądrze wydawać pieniądze, ale nie będziemy liczyć każdego gorsza. Czy naprawdę jest to warte naszych nerwów?
Jaki jest Twój stosunek do pieniędzy?
Czy również uważasz, że każdy grosz się liczy, czy też uważasz, że nie powinniśmy czynić pieniędzy sensem naszego życia?