Dziecko w pudełku na progu, okazało się być synem mojego męża.

Późno w nocy rozległo się pukanie do naszych drzwi. Wciąż nie spałam i poszłam otworzyć. Na zewnątrz nikogo nie było. Pomyślałam, że to jakiś żart, ale zanim zamknęłam drzwi, zauważyłam pudełko na progu.

Kiedy je otworzyłem, ze zdumieniem zobaczyłem śpiącego noworodka.

Nie mogłam go tam zostawić – podniosłam je i zaniosłam do domu. Położyłam go na sofie i patrzyłam na tę śpiącą, słodką twarzyczkę.

Zanim obudziłam męża, poszłam do sąsiadki po jedzenie dla niemowląt, ponieważ właśnie urodziła dziecko. Musiała mieć jedzenie dla niemowląt.

Pokrótce opowiedziałam jej, co się stało i poszłam do dziecka. Gdy go nakarmiłam, poszłam obudzić męża. Nie od razu nie mógł zrozumieć, o czym mówię. Kiedy opowiedziałam mu o wszystkim jeszcze raz, gwałtownie wstał z łóżka, ubrał się i wyszedł, mówiąc: „Niedługo wrócę”.

Nie wiedziałam, co myśleć. Mała była taka piękna – prawdziwy aniołek. Siedziałam i zastanawiałam się, dokąd poszedł mąż, kiedy wróci, czy zadzwonić na policję, czy czekać na niego, bo obiecał, że wkrótce wróci. Mąż wrócił dopiero o świcie.

Poprosił mnie, żebym usiadła i zaczął swoją opowieść, po której siedziałem cała w szoku. Delikatnie mówiąc! Nie mogłam się ruszyć. Jak się okazało, gdzieś około roku temu mój mąż miał „wielbicielkę”, która dopieła,tego czego chciała i przespała się z nim.

Ale kiedy mój mąż zdał sobie sprawę z tego, co zrobił, zerwał z nią wszelkie kontakty i wrócił do swojej rodziny. Ale kobieta zaszła w ciążę i urodziła dziecko, i to było to dziecko które nam zostawiła.

Dziecko w pudełku było synem mojego męża. Od tamtego dnia minęło kilka miesięcy, a ja wciąż nie mogę dojść do siebie. Jestem tak smutna i zraniona, że mój mąż tak bezczelnie mnie okłamał i miał romans za moimi plecami.

Nie mogę powiedzieć, że mu wybaczyłam, ponieważ wciąż nie mogę się pozbierać po tym wszystkim. Więc teraz po prostu czekam. Czekam, aż mój wewnętrzny głos podpowie mi, co mam zrobić w tej sprawie.

 

Rate article
Dziecko w pudełku na progu, okazało się być synem mojego męża.