Bardzo kocham mojego syna i od urodzenia robię wszystko, co w mojej mocy, aby dać mu to, co najlepsze.
Bardzo kocham mojego syna i od urodzenia robię wszystko, co w mojej mocy, aby dać mu to, co najlepsze. Z moją żoną spełnialiśmy wszystkie jego życzenia. Zawsze ubierał się w najlepsze ubrania, uczęszczał na płatne zajęcia hobbystyczne, ale mimo że miał wszystko, czego pragnął, zawsze szanował mnie i swoją matkę.
Pracuję dzień i noc, aby utrzymać syna, ale nie przeszkadza mi to. Zawsze znajduję dla niego czas, gdy mnie potrzebuje.
Mój syn zawsze był wspaniałym dzieckiem i wiedziałem, że prędzej czy później zacznie wykazywać zainteresowanie dziewczynami. Jego mama i ja byliśmy przygotowani na to, że ten dzień nadejdzie, i tak się stało! Nie spodziewaliśmy się, że stanie się to w tak młodym wieku, ale powitaliśmy jego dziewczynę z otwartymi ramionami. Jedyne, o co go poprosiłem, to żeby przyprowadził ją do naszego domu na kolację. Mój syn nie miał nic przeciwko tej prośbie, a nawet zaproponował, że zaprosi ją do nas następnym razem, gdy nas zobaczy.
Mojej żonie również spodobał się ten pomysł. Byliśmy pewni, że wybrał dobrą dziewczynę, ale chcieliśmy ją poznać i utwierdzić się w tym przekonaniu – w końcu to jeszcze młody chłopak.
Kiedy mój syn przedstawił mi swoją nową dziewczynę, byłem zaskoczony. Na początku wydawała się bardzo miła – grzeczna i sympatyczna. Ale gdy poznałem ją bliżej, zrozumiałem, że jest tylko kłamczuchą i oszustką. Miała brzydką osobowość i okazało się, że tak naprawdę nie dbała o nikogo poza sobą.
Pracuję w policji i pamiętam, że ta dziewczyna była podejrzana o oszustwa finansowe. Spotykała się z chłopakami w sieci, udawała sierotę i brała od nich pieniądze, a potem wszędzie ich blokowała. Na swoim koncie miała wielu oszukanych facetów.
Opowiedziałem synowi o wszystkim, co się stało, ale on mi nie uwierzył. Zaczął na mnie krzyczeć, że to wszystko zmyślem, aby zrujnować jego szczęście. Potem spakował swoje rzeczy i wyjechał do domu swojej dziewczyny.
Od miesiąca nie mamy kontaktu z synem. Teraz się zastanawiam, czy aby nie popełniłem błędu – może dziewczyna mu się zmieniła albo ktoś próbował ją wrobić?
Co byś zrobił, gdybym był na moim miejscu?