Mój syn ma 27 lat. Niedawno, bo zaledwie pół roku temu, wziął ślub. Żona mojego syna ma na imię Alicja. Z okazji ślubu rodzice Alicji podarowali jej ładne dwupokojowe mieszkanie. Alicja i mój syn mieszkają teraz w tym mieszkaniu.
Nie mam żadnego szczególnego powodu, żeby nie lubić Alicji. To bardzo miła dziewczyna. Jest mądra i piękna, pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny. Jej ojciec jest lekarzem, a matka nauczycielką. Sama Alicja kończy studia medyczne.
Ale bardzo się martwię o mojego syna. Widzę, że Alicja nie jest zbyt dobrą gospodynią. Nie opiekuje się moim synem zbyt dobrze.
Syn ma przewlekłe zapalenie żołądka i musi być leczony wiosną i jesienią. Musi też cały czas uważać na swoją dietę. Jest to choroba dziedziczna. Mój mąż też cierpiał z powodu wrzodów żołądka.
Kiedy mój syn mieszkał ze mną, zawsze dbałam o to, żeby dobrze się odżywiał. Kiedy się ożenił, od razu ją ostrzegłam, że powinna mu gotować dietetyczne jedzenie. Alicja zgadza się ze mną, ale nic nie robi.
Staram się nie wtrącać w życie osobiste mojego syna. Odwiedzam ich bardzo rzadko. Ale zawsze, kiedy tam jestem, widzę dużo pustych pudełek po pizzy. Oni mówią, że to byli przyjaciele, którzy przyszli w odwiedziny.
Kiedy otwieram lodówkę, nigdy nie widzę w niej normalnego jedzenia. Jest tylko kiełbasa, ser, ketchup i majonez. Nigdy nie ma zupy, owoców, jogurtu, nabiału, jajek.
Przyniosłam mięso: zarówno królika, jak i indyka oraz kurczaka. Prosiłam Alicję, żeby zrobiła zupę dla mojego syna. Ale ona nigdy tego nie zrobiła. A całe mięso, które kupiłam, nadal leży w zamrażarce.
Rozumiem, że Alicja jest jeszcze młoda. Może to dla niej trudne, nie ma wystarczająco dużo czasu. Ale ja w jej wieku byłam już matką i sama zajmowałam się dwójką dzieci. Alicja nie potrafi nawet zająć się swoim mężem!
Zaoferowałam jej pomoc. Powiedziałam jej:
– Jeśli nie dajesz rady, pozwól mi pomóc! Pozwól mi gotować i przynosić jedzenie!
Ale Alicja zawsze odmawia. Mój syn jest milczący, nic nie mówi. Niedawno był w szpitalu z ostrym zapaleniem żołądka.
Nie wiem, co mogę zrobić, żeby zmienić tę sytuację. Nie chcę psuć relacji z synową, nie chcę zaogniać sytuacji. Ale bardzo boli mnie to, że synowa mnie nie słucha. Bardzo martwię się o mojego syna. Nie wiem tylko, jak wpłynąć na synową.
Może ktoś może mi coś doradzić?