Kobieta, która słyszała opowieść babci Eli, zapłaciła za produkty dla biednej staruszki. Babcia Eli była wdzięczna jej przyjaciólce z całego serca i powiedziała jej, że jest ona jedyną osobą, której może liczyć na pomoc.

Kobieta ze współczuciem powiedziała drugiej kobiecie, że jest zupełnie sama i nie ma nikogo, kto mógłby jej pomóc. Opowiedziała, że jej skromna emerytura idzie na czynsz i lekarstwa, a na jedzenie nie starcza. Koleżanka zapłaciła za zakupy spożywcze dla biednej babci.

Pewnego dnia zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka z dzieciństwa i zapytała, czy w naszej rodzinie wszystko w porządku. Okazało się, że moja przyjaciółka przypadkiem zobaczyła moją babcię w sklepie, mimo że nie mieszka ona nigdzie w pobliżu tego sklepu.

Moja babcia, Ela, jest dość energiczna jak na swój wiek. W przeszłości była nauczycielką matematyki. Teraz jest na emeryturze, ale jej dawni uczniowie wciąż ją pamiętają i szanują. W tamtym sklepie mój przyjaciel zobaczył nieenergiczną nauczycielkę Elę, ale smutną staruszkę.

Babcia Ela cichym głosem powiedziała współczującej kobiecie, że jest zupełnie sama i potrzebuje pomocy. Opowiadała, że marna emerytura idzie na czynsz i leki, a na jedzenie nie starcza. Przyjaciółka zaproponowała jej produkty do spożycia dla biednej babci.

Moja przyjaciółka wychodziła ze sklepu ze starszą kobietą, a ona podeszła do niej. Ale starsza pani szybko powiedziała “odwróć się” i odeszła. Założyłam, że to jakieś nieporozumienie. Babcia mojej przyjaciółki jest dość zamożna i zawsze jej pomagamy. Okazało się jednak, że kobieta chciała tylko kupić trochę produktów spożywczych.

Tego wieczoru odwiedziłam babcię. Nie chciałam być subtelny, więc zapytałam ją wprost. Po tym, jak mi odpowiedziała, szczerze mówiąc, nie jestem już pewien, jak ją traktować.

freepik.com

Testowałam właśnie nową strategię, którą wymyśliłam. Jadę bardzo daleko od domu, tak daleko, jak to tylko możliwe, aby nie natknąć się na żadnych znajomych. I oto kogo widzę: moją najlepszą przyjaciółkę! Okazuje się, że jest to mój eksperyment społeczny. Statystycznie rzecz biorąc, udaje się to mniej więcej 6 razy na 10 osób. A produkty, które dostaję od nich w drodze do domu, przekazuję na rzecz kościoła, zamiast zatrzymywać je dla siebie – więc w pewnym sensie ci ludzie też pomagają biednym ludziom!

Nie mogę zrozumieć, po co taka dziwna rozrywka na starość. Nudzisz się, weź psa lub chomika. Co za wstyd. Przyjaciółka obiecała, że nie będzie o tym z nikim rozmawiać.

Rate article
Kobieta, która słyszała opowieść babci Eli, zapłaciła za produkty dla biednej staruszki. Babcia Eli była wdzięczna jej przyjaciólce z całego serca i powiedziała jej, że jest ona jedyną osobą, której może liczyć na pomoc.