Adam oświadczył się Marii, gdy tylko dowiedział się, że jest w ciąży. Jednak badanie USG wykazało pewne komplikacje, więc była bardzo przestraszona i postanowiła pozbyć się dziecka, zanim będzie za późno. Od tego czasu para zaczęła mieć nieporozumienia i rozwiodła się. Adam przeprowadził się do innego miasta, a Maria postanowiła szukać szczęścia za granicą. I tak minęło jedenaście lat. Adam ożenił się ponownie. Miał syna.
Maria długo nie miała odwagi wrócić do domu. Przeszłość wciąż ją prześladowała, bez względu na to, jak bardzo starała się o niej zapomnieć. Miała pracę, próbowała nawet rozpocząć związek, ale wciąż nie potrafiła się zakochać. Maria tęskniła za domem i wciąż kochała Adama.
Przez przyjaciela zainteresowała się jego życiem. Dowiedziała się, że ma inną kobietę i że są ze sobą na poważnie. To sprawiło, że poczuła się jeszcze gorzej, ponieważ wiedziała, że straciła go na zawsze. W końcu zdecydowała się zadzwonić do swojego byłego, ale gdy tylko usłyszała jego głos, natychmiast się rozłączyła.
Maria przypomniała sobie ich piękne wspólne chwile, kiedy byli szczęśliwi. Nie mogła sobie wybaczyć, że nie urodziła dziecka. Teraz było już za późno, aby cokolwiek zmienić.
Maria miała nadzieję, że pewnego dnia on do niej wróci. Bardzo chciała usłyszeć od niego słowa wsparcia. Ale tak się nigdy nie stało.
Zdała sobie sprawę, że będzie musiała samotnie stawić czoła smutkowi. W końcu mąż ją porzucił, zamiast wspierać. Na zawsze zapamiętała ten straszny dzień, kiedy Adam spojrzał na nią obojętnym wzrokiem… To właśnie wtedy Maria postawiła sobie za cel rozpoczęcie nowego życia.
Adam bardzo kocha swojego syna z drugiego małżeństwa. Starał się nie myśleć o Marii, ale gdzieś w głębi duszy żałował tego co zrobił.
Los jednak ponownie zetknął ich drogi, dzięki czemu para mogła w końcu szczerze ze sobą porozmawiać.
Maria wyznała Adamowi swoje uczucia. One nigdy nie zniknęły. Zamiast tego Adam przeprosił ją i powiedział, że życie Marii będzie lepsze bez niego. Miał już wspaniałą żonę i kochanego syna, którego kochał ponad wszystko.
Maria w końcu puściła swojego byłego. Poczuła nieopisany spokój. Najwyraźniej słowa przebaczenia były dla niej kluczowe. Teraz ma czterdzieści trzy lata i wciąż jest samotna.
Jeden zły krok zrujnował jej całe życie.