Prawie każdego dnia słyszałam, jaka jest miła i piękna. W końcu mój syn był w niej naprawdę zakochany. Ja też lubiłam Agatę. Z wielką pasją mój syn opowiadał zarówno mnie, jak i swoim przyjaciołom o jej zaletach – wydawała mu się idealną kobietą dla niego, więc nie wahał się szybko z nią ożenić. Jako kochająca matka oczywiście popierałam jego decyzję
Organizacja wesela może być naprawdę trudna, ale moi przyjaciele spisali się znakomicie. Panna młoda miała wspaniałych rodziców i od początku świetnie się dogadywaliśmy. Na początku było pięknie, ale z czasem wszystko się zmieniło. Ich małżeństwo zaczęło się rozpadać i coraz częściej dochodziło do nieporozumień. Wiedziałam, że to dopiero pierwszy rok ich małżeństwa i że w końcu wszystko się ułoży, ale nadal się o nich martwiłam, bo chciałam, aby ich małżeństwo było udane i szczęśliwe.
Ten wieczór naprawdę mnie zdenerwował. Późnym wieczorem syn przyszedł do mnie ze swoimi rzeczami.Powiedział, że nie ma gdzie mieszkać, bo synowa go wyrzuciła. Spędził kilka dni u mnie, a Agata ani razu nie pojawiła się, żeby spróbować się dogadać. To się powtarzało w kółko
Kiedy moja synowa powiedziała mi, że jest w ciąży, postanowiłam z nimi o tym porozmawiać. Chciałam dać im kilka rad, które pomogłyby uniknąć nieporozumień w przyszłości. Skończyło się na tym, że zrobiłam jeszcze gorzej. Nieporozumienia między nimi zaczęły się zdarzać coraz częściej, a mój syn również częściej u mnie nocował. Wiedziałam, że jest mu ciężko. Nie był już tym szczęśliwym człowiekiem, którym był wcześniej; w jego oczach malowało się rozczarowanie.
Nie mogłam znieść widoku syna w tak złym związku, więc poradziłam mu, aby zastanowił się, czy warto trwać w takim małżeństwie. Mógłby być wspaniałym ojcem, gdyby mieszkał osobno. Tak też się stało – wkrótce potem złożył w sądzie papiery rozwodowe.
Niedługo później Agata przyszła do mnie z prośbą o pomoc. Prosiła, abym przekonała syna, by wycofał wniosek o rozwód, gdyż nie chciała zrujnować rodziny. Nie raz radziem jej by zadbać o swoją rodzinę. Wyznacza mi się że rozwody moim dzieckiem a ja kiedy dotarlo to prosiarki na publicznosc ze ingeruje czego.
Nie wiem, czy powinnam była naciskać na syna, żeby się rozwiódł. Jego żona mnie nie lubi, a on sam też coraz bardziej się ode mnie oddala. Ale może oni nadal się kochają? Życie osobno jest złe, ale życie razem też nie jest dobre.