Zadzwoniła do mnie moja najlepsza przyjaciółka Magda. Nie widziałyśmy się od kilku lat, przez cały ten czas przebywała za granicą. Wyjechała, żeby zarobić na mieszkanie i samochód. A teraz wróciła. Zadzwoniła do mnie i powiedziała, że przyjeżdża w odwiedziny. Marzy o kupnie mieszkania w naszym mieście, więc chce się dobrze rozejrzeć. Bardzo się ucieszyłam z jej telefonu. Następnego dnia miałyśmy się spotkać.
Pracuję jako chirurg, więc nie mogę zaniedbywać swojej pracy. Razem z mężem starannie przygotowaliśmy się do spotkania z moją przyjaciółką. Wzięliśmy nawet wolny weekend, aby się z nią spotkać i pokazać jej nasze miasto. Ale nagle wezwano mnie na operację, więc mój mąż pojechał po nią sam.
Wieczorem wróciłam do domu i zastałam dziwny obrazek: mój mąż i Magda rozmawiali z ożywieniem. Sposób, w jaki na siebie patrzyli, zaparł mi dech w piersiach. A potem wzięłam się w garść. Co ja wymyślam? Kompletnie postradałam zmysły.
Znali się zaledwie od kilku godzin. Kiedy się pobraliśmy, Magdy nie było. Była już wtedy za granicą.
Spędziliśmy wieczór wspominając nasze dawne lata. Potem moja przyjaciółka poprosiła mnie, żebym pokazał jej trochę więcej naszego miasta.
Następnego dnia miałam mieć dzień wolny. Obiecaliśmy więc jej , że pójdziemy na spacer. Ale rano dostałam kolejny telefon z pracy i zostałam poproszona o natychmiastowe przyjście. Zaproponowałam Magdzie samotny spacer po mieście. Kiedy wróciłam do domu, nikogo tam nie zastałam. Okazało się, że mój mąż i Magda spędzili razem cały dzień. Mąż wziął wolne w pracy, żeby nasz gość się nie nudził.
I wtedy znowu zrobiłam się zazdrosna. Rozmawiali w domu, jakby mnie tam nie było. Szczerze mówiąc, już żałowałam, że przyjęłam moją przyjaciółkę. A ona zostanie jeszcze cztery dni. Zastanawiam się, co robią, kiedy nie ma mnie w domu. Powinnam zapytać męża? Wątpię, żeby się przyznał, nawet jeśli coś między nimi jest. Pewnie by skłamał. Nie chcę pytać mojej przyjaciółki. Marzę tylko o jednym – żeby jak najszybciej opuściła nasz dom.