Uwielbiam chodzić z mamą na zakupy spożywcze. Lubię półki z mnóstwem kolorowych pudełek. Jak zwykle kupiłyśmy jedzenie na cały tydzień. Moja mama jest świetną kucharką, uwielbiam obserwować ją w kuchni.
W supermarkecie zawsze kupujemy to, czego chcę. A kiedy wracamy do domu, nie mogę się doczekać, aż mama rozłoży jedzenie i w końcu możemy zacząć gotować. W naszej kuchni zawsze pachnie pysznie, uwielbiamy dobrze zjeść. Mamy szczęście, że nie mamy nadwagi.
Kiedyś poszłyśmy z mamą do sklepu, żeby kupić mi nowe spodnie. Ale kiedy wróciłyśmy, byłyśmy bardzo zaskoczone. Lodówka była pusta.
W domu był tylko mój ojciec, ale on nie mógł zjeść tyle jedzenia. Moja mama postanowiła zapytać go, gdzie wszystko się podziało, a mój ojciec odpowiedział, że dał jedzenie mojemu dziadkowi, który przyszedł godzinę temu. Dziadek nigdzie nie pracuje. Został mu jeszcze rok do emerytury, ale uznał, że już dość się napracował w życiu, więc chce teraz odpocząć. Obecnie żyją z emerytury babci, ale oczywiście to nie wystarcza na życie.
Mama zaczęła kłócić się z tatą. Mówiła , że nam też pieniądze z nieba nie spadają, a on wszystko oddał rodzicom. Dziadek może znaleźć pracę. Ja też czułam się z tym niekomfortowo. Mama wychodzi i kupuje wszystko starannie, a potem spędza pół dnia w kuchni. Widzę, jak ciężko jest jej nosić te torby z jedzeniem. Chciałabym, żeby tata chociaż raz pomógł.
Co będziemy teraz jeść? Mama zaczęła się zastanawiać, a ja poszłam do dziadka, który mieszka w sąsiednim domu. On i moja babcia byli w domu. Powiedziałam mu, żeby znalazł pracę, bo skoro ojciec oddał im całe jedzenie, to nie mamy co jeść. Babcia spojrzała na dziadka zdziwionym wzrokiem.
– Co to znaczy? Powiedziałeś, że znalazłeś pracę! Okłamałeś mnie?
Później babcia spakowała całe nasze jedzenie do torby i poszłyśmy do nas . Babcia przeprosiła za zachowanie dziadka, mówiąc, że nic takiego się nie powtórzy.