Kiedy mąż powiedział, że odchodzi do kochanki, Magda pomogła mu nawet spakować rzeczy. Upewniła się, że nie zapomniał ładowarki i telefonu. A kiedy drzwi się za nim zatrzasnęły, zsunęła się po ścianie i wyła z bólu.
Na ratunek przyszła jej przyjaciółka. Magda wyglądała, jakby była nieprzytomna. Przyjaciółka próbowała ją pocieszać, ale zdała sobie sprawę, że sama sobie nie poradzi – dołączyła do niej reszta dziewczyn
Przez siedem lat małżeństwa Magda starała się być wzorową żoną. Adam był jej drugim mężem, poznali się po trzydziestce. Wzięli ślub i zamieszkali razem. Nie mieli dzieci i chyba tak było najlepiej.
Podczas pierwszego małżeństwa Magda zrozumiała, że żona musi być idealna pod każdym względem. Jeśli mąż nie był z czegoś zadowolony, to była jej wina. Pierwszy mąż chciał wrócić, żeby wszystko naprawić, ale Magda już wtedy budowała związek z Adamem.
Starała się być jak najbardziej czuła, miła i troskliwa. Przyjaciele mówili, że mąż miesza jej w głowie, ale ona to ignorowała i dalej robiła wszystko po swojemu. Wiedziała, że wizerunek żony musi być idealny, aby nie została ponownie zdeptana i porzucona.
A teraz znowu to samo. Wszystkie dziewczyny płakały, jedna z koleżanek milczała, a potem powiedziała:
– Nie płacz, on wróci. Wrócił ten pierwszy, to i on wróci. Pobawi się i wróci do domu czołgając się.
Wtedy Magda szepnęła:
– Pieprzyć go…
Kobiety są mądre, prędzej czy później zdają sobie sprawę ze swoich błędów i postępują słusznie. Są gotowe wybaczyć wszystko, ale kiedy zostają zdradzone, zachodzą w głowę, co się stało, wtedy tak łatwo nie wybaczają.