Anna poznała swojego męża na weselu wspólnych znajomych. Od razu przypadli sobie do gustu i spędzili razem cały wieczór. Ich związek rozwijał się bardzo szybko, a kilka miesięcy po poznaniu pobrali się i zamieszkali razem. Jakiś czas później Anna dowiedziała się, że jest w ciąży. Tak się złożyło, że w czasie ciąży nie zrobiła USG, zawsze coś stało na przeszkodzie – chorowała, nie pozwalali jej wychodzić z pracy, pojawiał się jakiś inny powód…
Ciąża nie była łatwa. Anna szybko się męczyła, ciągle miała mdłości i bolały ją plecy. Z powodu dużego brzucha nie mogła długo chodzić, więc często musiała leżeć. Przez ostatni miesiąc przed porodem w ogóle nie wychodziła z domu. Mąż kochał żonę i dbał o nią, ale większość czasu spędzał w pracy.
Poród rozpoczął się przed czasem. Lekarze nie odstępowali kobiety na krok. Trojaczki rodziły się jedno po drugim: dwie dziewczynki i chłopiec. Anna była w szoku. Kiedy jej mąż wszedł do sali , nie mógł uwierzyć własnym oczom. W jednej chwili został ojcem trójki dzieci.
Kiedy Anna była w szpitalu, kupił łóżeczka dla niemowląt. Miejsca było mało, bo mieli jednopokojowe mieszkanie. Nie było gdzie się obrócić. A potem przyszła codzienność: nieprzespane noce, choroby. Mąż marzył, że wszystko będzie jak dawniej. Szczęśliwa i beztroska miłość , romantyczne wieczory i nocne rozmowy. Ale nic z tego nie nastąpiło.
Anna ledwo nadążała za swoimi dziećmi. Nie było więc mowy o czasie dla męża. W końcu się załamał. Pewnego dnia wyszedł do pracy i nie wrócił.
Anna dzwoniła wszędzie. Szpital, policja, przyjaciele. Wszystko na próżno. Okazało się, że nie wytrzymał i uciekł od żony i dzieci.
Wtedy Anna zrozumiała, że musi być silna. W końcu była odpowiedzialna za swoje dzieci. Jej matka zamieszkała z nią i pomagała przy dzieciach. Obie wychowywały dzieci, choć nie było to łatwe. Anna została z dziećmi do drugiego roku życia. Żyli z pieniędzy dzieci i emerytury jej matki.
Niedaleko ich domu otwarto nowe centrum handlowe i Anna poszła tam do pracy. Okazała się bardzo odpowiedzialna, więc została zatrudniona pomimo posiadania trójki dzieci.
Od tego czasu wszystko stało się o wiele łatwiejsze. Później Annie udało się nawet zatrudnić nianię, a jej matka odetchnęła z ulgą. Kilka lat później Anna awansowała. Bardzo się zmieniła – stała się piękną, zadbaną kobietą. Taką zobaczył ją były mąż, kiedy przyjechał odwiedzić rodziców w mieście.
Przyszedł zobaczyć się z dziećmi i poprosił Annę o wybaczenie za to, jak ją potraktował. Chciał, aby dała mu szansę. Anna spojrzała na niego i zdała sobie sprawę z jednej rzeczy – nigdy nie będzie już z tym mężczyzną. Jej uczucia dawno wygasły. Tak właśnie powiedziała. Kiedy odszedł, odetchnęła z ulgą. W końcu udało jej się zapomnieć o przeszłości. A przyszłość wciąż była przed nią.