Kiedyś pracowałam jako copywriter z domu. Było to dla mnie wygodne: nie musiałam codziennie wychodzić z domu i jechać do biura. Pisałam z domu. Po urodzeniu dziecka wzięłam trochę wolnego, a następnie wróciłam do pracy: nadal pracowałam z domu. Nie wzięłam jednak pod uwagę, że praca z dzieckiem będzie problematyczna.
Nie mam na nic czasu, w dodatku mój syn śpi w nocy bardzo niespokojnie. Nie wysypiam się. Spędzam noc próbując uśpić dziecko. Rano wyprawiam ęża do pracy. A potem południu wykonuję obowiązki domowe: muszę posprzątać, zrobić pranie, ugotować obiad. Oprócz prac domowych udaje mi się spędzać czas z dzieckiem. Wieczorem, kiedy mój mąż wraca do domu spędza kilka godzin z synem , a mi udaje się wtedy zdrzemnąć.
Potem znowu kładę dziecko do łóżka i pracuję w nocy. Przy takim harmonogramie po prostu nie wychodzę z domu. Zaczęłam zarabiać mniej , a mój mąż zastanawia się, dlaczego każdego dnia pracuję coraz mniej. Nie śpię dobrze , mój układ nerwowy stał się niestabilny. Denerwuję się z powodu każdej głupiej rzeczy. Ale nie mam odwagi przyznać się mężowi, że jestem bardzo zmęczona. W końcu on też pracuje i utrzymuje rodzinę, spędza też czas z dzieckiem. Nie mogę go za nic winić. Dlatego zarówno wstydzę się swojego zmęczenia, jak i nie wiem, co robić.