Pracuję w przedszkolu od ponad 10 lat. I zdałam sobie sprawę, że nie wszystko widziałam.

Pracuję w przedszkolu od ponad 10 lat. Widziałam już wszystko, zarówno ze strony dzieci, jak i ich rodziców. Ale niedawno przyszła do nas Olga. I zdałam sobie sprawę, że nie widziałam wszystkiego.

Dziewczynka była bardzo czuła i nieśmiała. Nie potrafiła dogadać się z rówieśnikami, więc zawsze siedziała sama i bawiła się zabawkami. Próbowałam przyzwyczaić ją do innych dzieci i z czasem Olga zaczęła się otwierać.

Jej rodzice na początku sprawiali dobre wrażenie, ale bardzo się myliłam. Na początku udało im się do mnie zadzwonić i poinformować, że dziewczynka na nich czeka.

Potem zmienili numer i było to niemożliwe. Rano zostawiali ją na progu, tak że nawet ich nie widziałem.

To było dla mnie bardzo smutne, widzieć dziewczynkę ubraną w kurtkę z czapką na głowie, czekającą na swoich nieodpowiedzialnych rodziców. Siedziała i czekała, ale nikt się nie pojawiał. Dziewczynka dała mi numer telefonu do sąsiadki. Była u niej już wiele razy.

Dwa tygodnie później zobaczyłem jej matkę w supermarkecie. Kupowała napoje alkoholowe i śmiała się głośno z kilkoma alkoholikami. Podszeszłam do niej i próbowałem dowiedzieć się, dlaczego nie opiekują się dzieckiem i zapominają odebrać ją z przedszkola.

Ona tylko zbyła te pytania i powiedziała, że w ogóle nie potrzebuje tego dziecka i że jeśli tak bardzo mi na nim zależy, to mogę je sobie wziąć.

Byłam zaskoczona jej słowami.

Od następnego dnia, kiedy nikt po nią nie przychodził, zabierałam dziecko ze sobą, a rano odwoziłam je z powrotem do przedszkola. Mała przywiązała się do mnie i nawet nie wspominała swoich rodziców. Mieszkałam sama, więc wydawałam na nią całą pensję.

Nie mam własnych dzieci i nie jestem już taka młoda. Olga stała się dla mnie prawdziwym darem. Niedawno złożyłam wniosek o opiekę nad nią. Jeśli rodzice jej nie potrzebują, niech zostanie ze mną. Ja jej potrzebuję!

Dziecko jest teraz szczęśliwe i nie smuci się tak często. Ma własny pokój i własne zabawki, których nigdy nie miała.

Mam nadzieję, że otrzymam nad nią opiekę i będę mogła zapewnić jej dzieciństwo, na jakie zasługuje!

 

 

Rate article
Pracuję w przedszkolu od ponad 10 lat. I zdałam sobie sprawę, że nie wszystko widziałam.