Podzielę się z wami czymś, czego nie mogę powiedzieć dla większości moich znajomych i przyjaciół. Spieszą się, by się wkurzyć, udają dotkniętych i nie chcą przyznać, że są po prostu leniwi.
Są leniwi, żeby myśleć, szukać, wytrwać, ryzykować, rezygnować z jednej rzeczy dla czegoś innego, ważniejszego.
Tylko w jednym nie są leniwi – w narzekaniu!
Są dwa powody, by do Ciebie napisać.
Jednym z nich jest sprzątaczka w bloku, gdzie mieszkam.
To młoda kobieta, nie ma jeszcze 40 lat, a a wygląda strasznie. Nie dlatego, że nie ma pieniędzy, by ubrać się czysto i przyzwoicie, ufarbować i obciąć włosy. Nie, ona po prostu nie chce bo jest leniwa.
A do pracy też się nie przykłada, sprząta nędznie – jeśli pada deszcz lub śnieg, schody toną w błocie, dopóki nie zaniesiemy go na butach do własnycch mieszkań.
Ta kobieta wszędzie zostawia szmaty i nigdy nie wiadomo, gdzie już umyła, a gdzie jeszcze nie posprzątała. Na dodatek zawsze jest na coś chora – grypa, przeciągi i słońce wszystko zniszczy jej zdrowie.
Ale kiedy słyszy, że mamy spotkanie, zawsze jest pierwsza. I za każdym razem jako pierwsza zaczyna narzekać na to, jak mało jej płacimy i jak mało ma pieniędzy.
Ostatnim razem nie powstrzymałem się i zapytałem ją, co więcej zrobiła, aby prosić o podwyżkę od ludzi, którzy albo pracują cały dzień, albo są biednymi emerytami.
Ona znała się na rzeczy – dużo pracuje, a my mało jej płacimy.
Pod koniec spotkania nikt nie był w stanie jej uciszyć.
Drugim powodem, dla którego do ciebie piszę, jest teściowa mojego przyjaciela.
Ta kobieta ma złote ręce i chociaż zbliża się do osiemdziesiątki, ani jej córka, ani synowa nie są w stanie jej namówić na chwilę odpoczynku.
Robi na drutach wszystko, od rękawiczek i skarpet po koce. Sama szyje swoje ubrania. Robi ciekawe dywaniki ze starych tkanin i włóczek.
Pozdrawia wszystkich przyjaciół na święta kartkami, które sama zrobiła. Życzenia są osobiste i płyną prosto z serca.
Poza tym, większość ludzi w jej wieku, faszeruje się tabletkami prawie na wszystko, ona zbiera i parzy zioła które jej wystarczają.
Tylko jednej rzeczy ta teściowa nie umie – narzekać. Powtarza, że jak przestanie pracować, to będzie czas zejść z tego świata.
Podziwiam takich ludzi jak ona. A nieroby i zrzędy mnie doprowadzają do wściekłości.