TERESA

Urodziłam syna, gdy miałam 40 lat. W szpitalu położniczym powiedziano mi, że jestem starą kobietą.

Pamiętam, kiedy byliśmy mali, życie było jakoś prostsze. Rodzice nie drżeli o nas tak bardzo.

Nie mogę spać od trzech nocy. Sumienie nie daje mi spokoju… Wszystko to dlatego, że jestem obecnie

Kiedy wprowadziliśmy się do naszego długo wyczekiwanego mieszkania, nie znaliśmy naszych sąsiadów.

Bardzo kochałam moją synową. Mieliśmy dobre relacje. Żyliśmy spokojnie, bez skandali, bez konfliktów.

Mam 30 lat. Moja matka wychowywała mnie sama. Ojca nie znałam, jakby nigdy nie istniał. Matka nie odpowiadała

Kiedy byłam mała, moja mama zawsze karała mnie za każdy błąd. Nieważne czy rozsypałam mąkę, zbiłam talerz

Niedawno zadzwonił do mnie mój syn. Mówi: spędź tydzień z wnukami, ja i moja żona pojedziemy na wakacje

To szczęście mieć taką synową, pomyślałam. Jest domatorką, zawsze dba o wygląg mojego syna, o czystość