Wyszłam za mąż zaraz po ukończeniu studiów. W tym czasie dostałam pracę w dużej firmie.
Mój mąż dobrze zarabiał, ale niestety ktoś pomyślał, że obok mojego męża powinna być dziewczyna o ugruntowanej pozycji finansowej, czyli nie ja. To była moja teściowa.
Żaden dzień w naszym domu nie obył się bez skandali związanych z moją pracą. Moja teściowa zawsze widziała obok Dawida córkę swojej przyjaciółki, która pracowała jako administratorka w salonie kosmetycznym, a ja stałam się żywą przeszkodą na drodze jej syna do lepszego życia.
Z takimi myślami, skandalami i krzykami żyłam przez 2 lata, a potem złożyłam pozew o rozwód. Dawid prosił, żebym tegi nie robiła , obiecywał, że niedługo się przeprowadzimy, życie się zmieni, a jego matka przestanie nam przeszkadzać, ale moje nerwy były na granicy wytrzymałości. Z powodu stresu nabawiłam się nawet problemów zdrowotnych. Co może zrobić kobieta, która nie ma życia osobistego? Praca, praca i jeszcze więcej pracy! Poszłam do pracy. Pracowałam prawie 14 godzin dziennie. Dobrowolnie. Nie narzekałam. Byłam zadowolona ze wszystkiego.
I wtedy nagle zdałam sobie sprawę, że mogę pracować tyle samo dla siebie i zarabiać wielokrotnie więcej. Ta myśl zaczęła mnie prześladować. Wkrótce odeszłam z pracy i zajęłam się nieruchomościami. Nie jest to moja specjalność, ale fakt ten nie przeszkodził mi – osiągnęłam wyżyny w swojej dziedzinie i w ciągu roku stałam się jednym z największych przedsiębiorców w moim małym mieście. W tym czasie miałam już 2 mieszkania w mieście. Sprzedałam je i kupiłam 2-piętrowy dom z werandą i działką 10 km od miasta.
Wszyscy wiedzieli o moich sukcesach, oczywiście teściowa też. Dzwoniła do mnie wiele razy, proponując spotkanie, bo oto jej szansa – synowa z grubą sakiewką. Odmawiałam na wszelkie możliwe sposoby, ale teściowej nie dało się powstrzymać. Pewnego dnia pojawiła się na moim progu z 2 walizkami. Jak dowiedziała się o moim adresie – Bóg jeden raczy wiedzieć.
– Co ty tu robisz? – zapytałam.
– Cóż, wprowadzam się do ciebie. Będę ci mówić 24 godziny na dobę, jakim mądrym, przystojnym i odpowiedzialnym mężczyzną jest Dawid.
-Chyba śnisz . Nie wpuszczę cię, nie będziesz tu mieszkać i możesz opowiadać innym o swoim Dawidzie, znam go osobiście.
– Nie, kochanie, mylisz się. Jestem wolnym człowiekiem, mogę mieszkać gdzie chcę. Jest wiele rzeczy, których nie wiesz o Dawidzie.
Myślałam, że moja teściowa żartuje. Jednak nie! Mieszkałam z nią przez trzy tygodnie. Raz miała focha, nie wiadomo było, co chciała osiągnąć. Po 3 tygodniach przyjechał do nas Dawid:
– Mamo, to nie jest normalne, chodźmy do domu, proszę cię jako człowieka – powiedział – nie możesz tak po prostu mieszkać w cudzym domu.
– Nie, nigdzie się nie wybieram. To jest twój dom, Dawid. A raczej nasz dom! – powiedziała moja teściowa, uśmiechając się, Więc kiedy ślub?
Muszę przyznać, że moje uczucia do Dawida nigdy nie wygasły. Po prostu przez cały ten czas chciałam udowodnić byłemu mężowi, że nie zginę i że mogę zarabiać więcej niż on. W końcu teściowej udało się dopiąć swego. Najpierw Dawid zaaranżował kilka “sekretnych” randek, a potem oficjalnie wróciliśmy do siebie, ale bez ślubu.