Utrzymuję naszą rodzinę, a mój mąż wydaje swoją pensję na zakupy dla swojej matki. Czy to normalne?

Mój mąż i ja jesteśmy razem od 5 lat. Na początku mieszkaliśmy razem, a potem postanowiliśmy zalegalizować nasz związek. Kiedy zamieszkaliśmy razem, nasz budżet był wspólny.

Wkrótce jednak każde z nas miało własne wydatki, które nie były związane z rodziną. Zaczęłam zauważać, że mój mąż w ogóle nie ma pieniędzy, więc zapytałam go, na co przeznacza swoją pensję.

– Pomagam mojej matce! – odpowiedział.

Oczywiście rozumiem potrzebę finansowego wspierania starszych rodziców, ale nie można wydawać całej pensji i siedzieć bez grosza przy duszy.

Mąż kupił matce duży telewizor, zabrał ją do sanatorium i podarował złote kolczyki z brylantami, o których ja mogę tylko pomarzyć.

Ona nawet je lepiej niż my, bo ja nie mogę sobie pozwolić na wszystko to co on jej kupuje – więc wychodzi na to, że to ja teraz utrzymuję  naszą rodzinę. Mój mąż na wszystko ma odpowiedź:

„nie mam pieniędzy”. Nie zamierza ograniczać wydatków matki, ale co ze mną? Gdzie wydaje swoją emeryturę jego matka?

Próbowałam wszystko spokojnie przedyskutować. Mąż krzyczał na mnie i mówił, że go poniżam. Nazwał mnie też materialistką.

Jak można nie być materialistką, skoro przez niego żyjemy  tylko z mojej pensji? On jest mężczyzną. To on musi utrzymać rodzinę, nie ja. Czy się mylę?

 

Rate article
Utrzymuję naszą rodzinę, a mój mąż wydaje swoją pensję na zakupy dla swojej matki. Czy to normalne?