Żona czy gosposia? Historia o tym, jak mąż przedstawił swoją żonę gościom

Anna wstała rano i zabrała się za sprzątanie. Musiała zaprowadzić dzieci do szkoły i przygotować jedzenie na imprezę. Dziś mieli wyprawić przyjęcie na cześć awansu jej męża.

Kobieta rzadko chodziła na przyjęcia , była pogrążona w sprawach domowych. Ze względu na taką okazję postanowiła wybrać się po nową sukienkę. Zakupy nie przyniosły przyjemności – wszystkie stroje podkreślały dodatkowe kilogramy. Z ciężkim sercem Anna wybrała szarą sukienkę o swobodnym kroju i wróciła do domu.

Przyszło mnóstwo gości – cała sala była wypełniona po brzegi. Marek zaprosił nie tylko krewnych i znajomych, ale także wszystkich kolegów z pracy. Wszyscy przyszli ze swoimi drugimi połówkami. Anna wysłała dzieci do mamy, bo zdawała sobie sprawę, że będą przeszkadzać.

Anna obsługiwała gości i podawała do stołu przez cały wieczór, a jej mąż był w centrum uwagi. Nigdy nawet nie zaproponował pomocy, co nie podobało się Annie.

– Marek, gratuluję awansu! Cieszę się, że twoja wytrwałość i zapał do pracy zostały docenione. Powodzenia! A to moja żona Ala, będzie starszym kierownikiem w twoim dziale. Mam nadzieję, że będzie się wam dobrze razem pracowało – powiedział szef

Ala była kobietą o wyglądzie modelki, około dziesięć lat młodszą od pozostałych. Marek obejrzał ją od stóp do głów i pocałował w rękę. Pozostali mężczyźni również zaczęli przedstawiać szefowi swoje żony. Marek zastanowił się chwilę i zręcznym ruchem ręki chwycił biegnącą Annę.

– A to jest Anna. Moja gosposia! – powiedział.

Wszyscy się uciszyli. Zapanowała cisza.

– Przez całe lata myślałem, że to twoja żona! – zaśmiał się kolega Marka.

Anna wyrwała rękę, rozpłakała się i pobiegła do kuchni. Była tak obrażona, że nie sposób opisać tego stanu.

– Anno, jak ty się zachowujesz? Zawstydziłaś mnie! Czy ty w ogóle nie masz poczucia humoru? – Marek był oburzony.
– Dlaczego? Dlaczego mnie tak upokorzyłaś?
– Cóż. Spójrz na żony moich znajomych.  Ty biegasz z garami, wstydź się.

Anna rozpłakała się jeszcze mocniej. Nie mogła w to uwierzyć. Poświęciła swoją karierę dla Marka. Namówił ją, żeby rzuciła pracę i poświęciła się dzieciom. A teraz się wstydzi? Taka “wdzięczność” za zmarnowaną młodość i poświęcenie.

Rate article
Żona czy gosposia? Historia o tym, jak mąż przedstawił swoją żonę gościom