Od pierwszych lat mojego życia wszyscy mówili mi, że mogę podbić świat swoją urodą, wszyscy mnie podziwiali, tylko moja stara prababcia kręciła głową z dezaprobatą i mówiła: “Och, przez tą twoją urodę uwięzią cię w lochu i nie zobaczysz słońca, moja córko!”.
Nie rozumiałam jej słów, byłam zła, obrażona, a potem zapomniałam, aż jej słowa stały się przepowiednią…
Kiedy dorastałam, ścigało mnie wielu mężczyzn, ale zwracałam uwagę tylko na tych, którzy byli silni i potrafili dowodzić, nie wiem dlaczego, ale czułam się przy nich chroniona.
Kiedy poznałam Aleksa , zdałam sobie sprawę, że jest moim przeznaczeniem. Był atrakcyjny fizycznie, wysoki, miał władczy głos, obdarowywał mnie pięknymi prezentami i ciężko pracował. Ogólnie rzecz biorąc, był tym, co opisałam, mówiąc o “księciu”.
Nasz związek był nieco dziwny, od namiętnej pasji po zimną niechęć do siebie nawzajem, ale miłość trwała mimo wszystko i zrozumieliśmy, że nie możemy bez siebie żyć.
Im dłużej byliśmy razem, tym więcej dowiadywałem się faktów, które szokowały mnie i przerażały jednocześnie. Na przykład Aleks pozwał swoją żonę o mieszkanie, mimo że nabyli je razem.
Z czasem zaczął się dziwnie zachowywać – zabronił mi wychodzić z przyjaciółmi, mogli przychodzić do mnie tylko na herbatę i tylko wtedy, gdy on był w domu, nie wolno mi było też publikować niczego w Internecie, zmusił mnie do rezygnacji z pracy…
Potem syn Aleksa przyjechał nas odwiedzić, a moja teściowa powiedziała, że jest zmęczona opieką nad nim ( odebrał dziecko matce i daj je na wychowanie swojej) my mieliśmy pełną rodzinę, więc nadszedł czas, aby wziąć odpowiedzialność.
Oczywiście ta niespodzianka bardzo mnie przestraszyła, ale chłopiec okazał się bardzo miły i towarzyski, więc bawiliśmy się z nim, uczyłam go i rozwijałam.
Wtedy skontaktowała się ze mną jego matka i poprosiła o spotkanie z synem. Wiedziałam, że mój mąż będzie temu przeciwny, więc zgodziłam się tylko pod warunkiem, że się o tym nie dowie, ponieważ sam chłopiec bardzo tęsknił za matką i chciał ją zobaczyć.
Spotkali się kilka razy, a o jednym ze spotkań dowiedział się Aleks…
Potem w domu był prawdziwy skandal, bił mnie, próbował bić dziecko, ale ja go broniłam.
Zabrał chłopca do domu babci, jakbym miała na niego zły wpływ, a ja od tygodnia siedzę w mieszkaniu, zabrano mi laptopa i telefon, które znalazłam dopiero dziś rano po długich poszukiwaniach.
Nigdy nie sądziłam, że moja prababcia będzie miała rację i wyląduję w więzieniu…