Kiedy Julka powiedziała rodzicom, że wychodzi za mąż, musiała tłumaczyć, że Piotr nie jest rolnikiem i nie będzie w weekendy biegał z łopatą po polach swoich dziadków.

Moja teściowa próbowała zbliżyć się do Piotra, sugerując, że w przyszłości dom z ogrodem i polami odziedziczy Julka. I powiedziała, że ludzie zarzucają im, że przyjeżdżają na wieś tylko po pomoc, a oni nie mogą się jej doczekać. Kłótnie o pracę w polu zaczęły się w naszej rodzinie w tym czasie, kiedy Jula wyjechała do miasta na studia i zamieszkała tam w mieszkaniu. Przez całe dzieciństwo widziała tylko 20 hektarów ziemi i na samo słowo “chwasty” dostawała nerwowych tików.

freepik.com

Kiedy Julka powiedziała rodzicom, że wychodzi za mąż, musiała tłumaczyć, że Piotr nie jest rolnikiem i nie będzie w weekendy biegał z łopatą po polach swoich dziadków. Mimo że matka nigdy nie przestała o tym wspominać, rodzeństwo Julki w końcu zagroziło, że nie będzie więcej przyjeżdżać, jeśli nie przestanie mówić o nieistniejącym rolniczym wykształceniu szwagra.

Mój teść, Piotr, zawsze był chętny do pomocy w domu. Robił wszystko, od przenoszenia mebli, przez naprawianie rzeczy, po ostrzenie noży – żadna praca nie była dla niego zbyt duża lub zbyt mała. W razie potrzeby służył też radą i wsparciem finansowym. Jednak jednym z obszarów, w którym odmawiał pomocy, były pola. W razie potrzeby wykonywał tylko lekkie prace, takie jak przycinanie drzew w naszym sadzie.

Ostatnio, gdy dzieci przyjechały na wieś na urodziny taty Julki, macocha o mało nie podarowała mu kosiarki do trawy. “Tatę bolą plecy, a ja się boję czegoś tak ciężkiego. Musisz to zrobić.” powiedziała. Piotr zgodził się pomóc.

Po pół godzinie w drzwiach pojawił się młody mężczyzna i zdenerwowany sąsiad. Między ich posesjami nie było płotu, a na skraju linii granicznej posadzono kilka sadzonek do uprawy. Trawy tam nie skoszono, aby młode zwierzęta mogły się schronić przed upałem. Pozostały tylko paliki – punkty orientacyjne – wszystko inne Piotrek wyciął do gołej ziemi…

Nasz sąsiad otrzymał pieniądze za szkody, które wyrządził. Piotr, były robotnik rolny, został zwolniony z pracy. Przyjęcie urodzinowe Teścia (teścia) było radosne, a potem nowa para wróciła do swojego mieszkania w mieście. “Mamy bezrobotnego zięcia” – powiedziała kobieta do świętującego, kręcąc głową, gdy patrzyła, jak samochód odjeżdża. “Wiedziałabym, że on taki jest, gdybym zgodziła się oddać mu córkę”.

Rate article
Kiedy Julka powiedziała rodzicom, że wychodzi za mąż, musiała tłumaczyć, że Piotr nie jest rolnikiem i nie będzie w weekendy biegał z łopatą po polach swoich dziadków.