Moja żona i ja rozstaliśmy się kilka miesięcy temu, a ja zacząłem mieszkać w wynajętym mieszkaniu. Moja żona i ja żyjemy w przyjaznych stosunkach. Nieco ponad miesiąc temu moja była przyszła do mojego nowego mieszkania we wczesnych godzinach porannych, ponieważ chciała ściągnąć coś z naszego laptopa.
Tego ranka nie byłem sam, lecz z uroczą dziewczyną, która była znacznie młodsza od mojej małżonki. Zaczęliśmy się spotykać jeszcze przed moim rozwodem.
W momencie, gdy eks weszła do mojego mieszkania, moja nowa dziewczyna wyszła z łazienki. Zrozumiałe, że jej smukłe ciało było przykryte jednym ręcznikiem. Przeszła obok mojej małżonki i powiedziała do niej automatycznie:
– Dzień dobry, Marto.
– Dzień dobry, Saro.
W tym momencie obie zawisły na chwilę, po czym dziewczyna z zakłopotaniem oświadczyła:
– Tak, teraz już raczej nie zaliczę.
Obie zaczęły się głośno śmiać, a ja stałem jak idiota i patrzyłem na nie… A na drugi dzień Sara dostała to zaliczenie automatycznie.
Teraz siedzę i się martwię, bo nie daj Boże, żeby one też się zaprzyjaźniły! I jak myślicie, mam się tym martwić, czy wszystko będzie dobrze?