Postanowiłam sprawdzić dom ciotki. Gdy zbliżyłam się do ogrodzenia, zauważyłam ogłoszenie – i w tym momencie prawie straciłam przytomność.

Moja mama ma dwie siostry. Jedna mieszka w innym mieście, a druga niedaleko nas. Jest singielką i mieszka sama. Ma dom. Zawsze mieliśmy bardzo dobre relacje z tą ciotką i mówiła, że zostawi nam swój dom w spadku. Warunki w ciotki były okropne, a my w tamtym czasie mieliśmy pieniądze. Sprzedaliśmy jednopokojowe mieszkanie i zaproponowaliśmy ciotce , że zainwestujemy te pieniądze w jej dom, zrobimy tam remont. Mój mąż powiedział, że i tak kiedyś dom będzie nasz. Ciotka mieszkałaby w dobrych warunkach, a nasze pieniądze nie przepadłyby. Można powiedzieć, że dokładamy cegiełkę do swojej przyszłości.

Pewnego dnia dowiedziałam się, że ciocia wyjechała do swojej siostry. To było dziwne, bo tak naprawdę nigdy się z nią nie kontaktowała. Byłam bardzo zaskoczona, zadzwoniłam i rozmawiałam z nią, ale powiedziała mi, żebym był spokojna. Nie zamierzała sprzedawać domu. Minęło trochę czasu i postanowiłam pojechać zobaczyć, jak się ma dom, ponieważ nikt tam nie był od dłuższego czasu. Raczej coś poszło nie tak… Nie mogłam otworzyć drzwi, a co więcej, zobaczyłam, że na płocie wisi ogłoszenie, że dom jest na sprzedaż. Powiedzieć, że byłam w szoku , to mało.

 

Okazało się, że moja ciotka faktycznie sprzedawała dom. Zadzwoniłam pod podany numer telefonu – był to numer telefonu pośrednika. Okazało się, że dom został już sprzedany i to za całkiem sporą sumę. Najbardziej zaskakujące było to, że nigdy nie sprzedałaby domu za taką kwotę, gdybyśmy nie przeprowadzili remontu. Zadzwoniłam do ciotki. Powiedziała, że sprzedała dom, bo potrzebowała pieniędzy. Syn jej siostry chce kupić mieszkanie. Byłam bardzo urażona i zdecydowałam, że nie chcę z nią więcej rozmawiać. Nie powiedziałam jeszcze nic mężowi – i nawet nie wiem, jak mam mu to powiedzieć.

 

Rate article
Postanowiłam sprawdzić dom ciotki. Gdy zbliżyłam się do ogrodzenia, zauważyłam ogłoszenie – i w tym momencie prawie straciłam przytomność.