Moje nazwisko to Cieślak. Nazwisko mojej przyszłej żony to Odojewski. Cała jej rodzina jest z niego bardzo dumna. Jej rodzice powiedzieli mi, że ich rodzina wywodzi się ze szlachty. Może i tak, ale teraz to już nie gra roli. Przecież dzisiaj to zwykła, przeciętna rodzina: matka mojej dziewczyny uczy dzieci w szkole, a jej mąż pracuje jako inżynier.
Ja pochodzę z małej wioski. Moi rodzice pracują w miejscowej fabryce. Ich rodzice to zwykli chłopi, ale byli dobrze sytuowani. Ja swój zawód związałem z motoryzacją: Dostałem pracę w szkole nauki jazdy i uczę jazdy w ekstremalnych warunkach. Uczę też sztuk walki w jednej z najbardziej prestiżowych szkół sportowych.
Kiedy byłem dzieckiem, często obrażano mnie z powodu mojego nazwiska. To właśnie popchnęło mnie do zajęcia się sportem, aby móc walczyć z dręczycielami. Teraz nie tylko przestałem mieć kompleksy na punkcie swojego nazwiska, ale nawet zacząłem być z niego dumny. W końcu na mojej ścianie wisi tyle dyplomów i świadectw.
Jednak moja dziewczyna nie przepada za moim nazwiskiem i postanowiła, że nie zmieni swojego. Argumentuje to tym, że przyszłemu dziecku w szkole będzie bardzo trudno.
Nie chce zrozumieć, że moje nazwisko doskonale mnie motywowało. Według niej teraz wszystko jest inaczej. Jestem pewien, że nie zasługuje ona jeszcze na to, by nosić moje nazwisko. Jestem znany i szanowany przez wiele osób w naszym mieście, wpływowi ludzie przychodzą do mnie po pomoc. Ale nikt nie wie, kim jest moja Ania.
Cóż, może pozostać Odojewską, to jej sprawa. Ale mój syn musi nosić moje nazwisko, nie ma innej możliwości. Zobaczymy, jak to się potoczy.