Spotkałam się z moim mężem Markiem na przystanku autobusowym. Zdarzyło się, że zgubiłam klucze, gdy wyjmowałam portfel.
Lidia siedziała na ławce w szpitalnym parku, a z jej oczu płynęły łzy. Dziś skończyła siedemdziesiąt
Droga teściowa! Przykro mi, że nie mogę nazywać Cię mamą, tak jak chciałam, kiedy się poznałyśmy i kiedy
To było pięć lat temu. Mieliśmy już wtedy z mężem dwójkę dzieci, a cała rodzina mieściła się w maleńkim